Mazda, w stronę Premium
Są marki topowe, czyli Premium, są zwykłe i są pomiędzy – przykładem Mazda. Marka podążająca ku Premium, przez co jej marketingowcy rozumieją nie tylko techniczne zaawansowanie i jakość samochodów, również obsługę klientów w salonach i serwisach.
O co chodzi w Skyactiv?
Skyactiv, tak nazywają się techniczne rozwiązania, które inżynierowie Mazdy opracowali po biznesowym rozstaniu z Fordem. Opracowali od podstaw zwracając uwagę na lekkość, wytrzymałość, wydajność i po swojemu. Benzynowe silniki obywają się bez turbosprężarek i mają jak na obecne czasy stosunkowo duże pojemności, np. 2.0 w kompaktowej Maździe 3. Nowa techniki dotyczy wszystkich, kluczowych podzespołów. I tak mamy nadwozia Skyactiv-body, podwozia Skyactiv-chassis, benzynowe silniki Skyactiv-G, turbodiesle Skyactiv-D, mechaniczne skrzynie biegów Skyactiv-MT, automatyczne skrzynie biegów Skyactiv-Drive. Z silników najbardziej oryginalnym jest Skyactiv-X, na benzynę, ze świecami zapłonowymi, ale z zapłonem samoczynnym, jak w… dieslach.
Co to jest wankel?
Mazda nie była pionierem, za to najdłużej stosowała wankla w seryjnych wozach. Wankel to benzynowa jednostka o całkowicie innej konstrukcji od znanej z milionów samochodów. W zwykłym silniku, czy to na benzynę czy na olej napędowy, tłok przypomina walec, który zasuwa w górę i w dół. W wanklu tłok ma kształt trójkąta o bokach wygiętych na zewnątrz, kręcącego się w kółko. Wankel jest mały, sprawny, ale dużo pali i wymaga np. specjalnej procedury gaszenia na zimno, z chwilowym podwyższeniem obrotów.
Gdzie są słabsze punkty?
W wanklach gromadzi się nagar z oleju. W turbodieslach 2.0 i 2.2, sprzed ery Skyactiv, zapychają się smoki czerpiące olej z miski olejowej, a nieszczelne podkładki pod wtryskiwaczami powodują osadzanie się nagaru na zewnątrz głowicy. Wysokoprężne Skyactiv mają nietrwałe wałki rozrządu i dwumasowe koło zamachowe. Starsze Mazdy, sprzed kilkunastu lat, „potrafią” rdzewieć, w nowszych zabezpieczenie przed korozją wypada lepiej.
Dodaj komentarz