Ach, motoryzacyjne nazewnictwo! Jest „chłodnica wody”, jest „pompa wody”, choć od dawna w układzie chłodzenia krąży nie woda, tylko sztuczny, chemiczny płyn chłodniczy, na bazie glikolu. Chłodnica przypomina płaski grzejnik, jest z reguły częścią wspomnianego układu najbardziej wysuniętą ku przodowi. Dlatego mówi się i pisze o atrapie chłodnicy, zwanej też grillem. W autach z początku motoryzacji, z silnikiem z przodu. chłodnica po prostu zaczynała nadwozie. Potem nieco ją schowano i tak pojawiła się atrapa chłodnicy.
W chłodnicy dochodzi do schłodzenia płynu, bez niej silnik by się przegrzał, nawet zatarł. Robocza powierzchnia chłodnicy jest bardzo duża dzięki żeberkom z cienkiej blachy zatrzymującym ciepło z płynu. Aby wszystko dobrze działało, również przy wolnej jeździe i na postoju, ruch powietrza przez chłodnicę musi być wymuszany przez wentylator, bądź wentylatory.
Czy chłodnica wymaga obsługi?
Sama chłodnica uchodzi za bezobsługową. Czasem jednak warto, abyś się nią zainteresował, jeżeli przylepi się do niej mnóstwo liści, owadów, błota. Takie „dodatki” obniżają skuteczność chłodnicy, więc warto je mechanicznie usunąć, samodzielnie bądź w warsztacie. Mało tego, np. w Fordach ten sam płyn chłodzi również, poprzez osobną chłodnicę, dwusprzęgłowe skrzynie biegów Powershift. Zapchanie chłodnicy wody z zewnętrznej strony przyczynia się do… awarii skrzyni biegów, w tej sytuacji notorycznie przegrzewanej.
Jaki powinien być poziom cieczy w zbiorniczku?
Niezależnie od auta, co pewien czas rzuć okiem na poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym układu chłodzenia, w komorze silnika. Czasem silnik ma dwa takie zbiorniczki, wtedy sprawdzaj w obu. Na zbiorniczku zawsze widać dwie, wyraźne kreski, górna to maksimum, dolna oznacza minimum. Linia cieczy powinna znajdować się między tymi kreskami. Każdy spadek poza minimum wymaga uzupełnienia płynu, co możesz zrobić tylko na zimnym silniku, żebyś się nie poparzył! Ale to początek, ubytek płynu może zwiastować nie tylko nieszczelność układu chłodzenia, również grubsze kłopoty z silnikiem, choćby z uszczelką pod głowicą.
Dodaj komentarz