Nie musisz być detektywem, wystarczy spokojnie przyjrzeć się autu i dokumentom.
Dokumenty – to najprostsze.
Szyby, plastiki, pasy.
VIN i jego dekodery.
Nikt nie lubi kupować używanego auta starszego niż niby jest. Nikt nie chce uchodzić za frajera i przepłacać. Wiek auta jest zapisany w wielu miejscach.
1. Dokumenty
Zacznij po prostu od podstawowych dokumentów, w przypadku auta zarejestrowanego w naszym kraju: dowód rejestracyjny, karta pojazdu, poświadczenie zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC), książka serwisowa (jeśli jest i jeśli sprawia wrażenie prawdziwej). Niektórzy handlarze stosują tak prosty numer, że aż boli. Wpisują w ogłoszeniach rok modelowy jako rok produkcji. Jest tak, że rok modelowy auto nabywa zazwyczaj po wakacjach, czyli najpóźniej we wrześniu. Wiele aut z rynku amerykańskiego ma nowy rok modelowy już podczas prezentacji na salonie w Detroit, czyli… w styczniu. Tak, w styczniu 2018 jest rok modelowy 2019. W polskich realiach liczy się rok produkcji kompletnego samochodu!
2. Szyby
Na szybach, na dole jest jedna cyfra, albo dwie cyfry z daty produkcji. Czyli 2015 rok oznacza liczba 15, a w niektórych modelach sama cyfra 5. Uważaj, piątka oznacza też rocznik 2005. Pamiętaj jednak, że są to cyfry zdradzające datę produkcji szyby, a nie auta. Sytuacja, że samochód z szybami z „5” lub „15” opuścił fabrykę w 2016 roku nie jest niczym nadzwyczajnym. Gorzej, gdy szyba, bądź szyby są młodsze od auta. Znaczy – były wymieniane.
Znajdź szyby używane z oferty wyprzedażowej na Autorii!
3. Plastiki
Sprawa podobna jak z szybami, łatwo ustalić datę wytworzenia elementów z tworzyw sztucznych, a jest ich mnóstwo. Kod jest inny niż w przypadku szyb. Plastiki, zazwyczaj po wewnętrznej stronie, mają takie kółeczko: w środku dwie końcowe cyfry roku produkcji i strzałeczkę bądź pogrubione kropki pozwalające zorientować się, o jaki chodzi miesiąc bądź kwartał.
4. Pasy bezpieczeństwa
Informacje o dacie produkcji znajdziesz na wszywce na pasach, albo na plastikowym elemencie pasów. Tak czy inaczej pasy powinieneś obejrzeć, czy np. nie są dziwnie naciągnięte, albo luźne (był wypadek, albo samochód jest już stary).
Kup pasy bezpieczeństwa w obniżonych cenach na Autorii.
5. Opony
Jeżeli auto jest – jak na polskie warunki – prawie nowe, czyli z prawdziwym przebiegiem kilkudziesięciu tysięcy kilometrów, powinno mieć jeszcze fabryczne ogumienie. Najczęściej kod jest czterocyfrowy. Pierwsza i druga cyfra to tydzień roku, trzecia i czwarta – rok. Czyli 2716 rozszyfrujesz jako 27. tydzień (początek lipca) 2016 roku. Takie ogumienie będzie miało auto z 2016 roku, rzadko z 2017. Opony raczej nie leżakują pół roku w fabryce samochodów. Zimowe opony młodsze od auta to nic strasznego, wręcz normalna sprawa. Gorzej, gdy znajdziesz opony nijak nie pasujące do roku produkcji. Widocznie ktoś chce ukryć np. zły stan zawieszenia poprzez wymianę ogumienia, szczególnie przedniego. Bo poprzednie opony zostały tak nierówno zużyte, że każdy od razu by to zauważył.
6. Numer VIN
Złożony z 17 liter i cyfr, dawał się dość łatwo odczytać przed kilkunastoma laty. W wielu współczesnych autach dziesiąta pozycja nie musi zdradzać roku produkcji. Jacek Ciołkowski z komisu Pol-Car w Olsztynie radzi skorzystać z internetowych dekoderów VIN-u. Za opłatą kilkudziesięciu złotych możesz uzyskać dane nie tylko o roku produkcji, także np. o historii serwisowej konkretnego egzemplarza. A skoro szukasz VIN-u w aucie, nie zadowalaj się nalepką, czy blaszką widoczną za czołową szybą. Dotrzyj do „prawdziwego” VIN-u, tego wybitego na karoserii bądź ramie nośnej.
Autoria.pl – Porównywarka Cenowa Części – taniej, szybciej, precyzyjnie!
Dodaj komentarz