Układ rozrządu w skrócie wygląda tak: wał korbowy silnika – pasek rozrządu – wałek lub wałki rozrządu – zawory. Układ rozrządu steruje zaworami ssącymi i zaworami wydechowymi. Zawory muszą otwierać się i zamykać się w ściśle określonym momencie, w ułamku sekundy, co zapewniają wałki rozrządu. Sterowanie zaworami musi być bardzo dokładnie powiązane z obrotami wału korbowego silnika. Dlatego wałki rozrządu są napędzane od wału korbowego. W większości współczesnych silników napęd jest przenoszony właśnie poprzez pasek (choć coraz częściej do łask wraca łańcuch).
Bywają czasami nieporozumienia. Kierowca ma na myśli tylko sam pasek rozrządu, sprzedawca części czy mechanik pod terminem „pasek” rozumie pasek wraz z napinaczami (zwanymi też rolkami napinającymi), rolkami prowadzącymi, często z pompą wody (pompą cieczy chłodzącej), ze śrubami, uszczelkami. Czyli zestaw paska rozrządu.
Dlaczego warto wymienić zestaw a nie tylko sam pasek?
Dlatego, że jeśli pasek rozrządu spędził w silniku 100 tys. km, albo więcej, to elementy z nim współpracujące, takie jak napinacz, rolki, też są mocno zużyte. Ba, niektórzy producenci aut szacują wytrzymałość paska nawet na ponad 200 tys. km, wtedy to już w ogóle nie ma się nad czym zastanawiać. Wymiana tylko paska może szybko skończyć się tym, że zostanie on zniszczony przez starą rolkę na przykład. Silnik może nadawać się do poważnego remontu. Większość współczesnych jednostek określa się jako kolizyjne, tzn. po rozerwaniu paska zawory stykają się z tłokami. Uwaga, w przypadku niektórych silników, np. w rodzinie Volkswagena, częstotliwość wymiany nie jest określona! Lepiej więc założyć nowy zestaw paska po góra 100 tys. km.
Czy mogę pasek wymienić sam?
Raczej nie. Wprawdzie tu i ówdzie w mediach pojawiały się porady tego typu, lecz nie polecamy. Trzeba mieć np. specjalistyczne narzędzia zwane zestawami blokad. Trzeba mieć doświadczenie, a przecież mechanik zdobywa je na pojazdach klientów, nie na własnym samochodzie.
Dodaj komentarz